W daniach 4-11 czerwca br. uczniowie z naszego LO udali się na tradycyjną wycieczkę po Europie. Po wyprawach z ostatnich lat, gdzie wyjeżdżaliśmy do Hiszpanii, Grecji, Wielkiej Brytanii czy Skandynawii, wybór padł na trasę obfitującą w wiele atrakcji przyrodniczych i architektonicznych….
W Szwajcarii głównym punktem programu był słynny wodospad Rheinfall na Renie, gdzie szum (huk?) spadającej wody powodował, że wręcz trudno było rozmawiać. Odbyliśmy też rejs po Renie, umożliwiający podziwianie wodospadu w całej okazałości. Szwajcaria to oczywiście bogactwo i słynne banki, zatem nie mogło na trasie wycieczki zabraknąć Zurychu. Elegancka Bahnhofstrasse, Kościół św. Piotra, Kościół Fraumünster, słynący z witraży Marca Chagalla) zachwyciły wszystkich.
Najwięcej czasu spędziliśmy we Francji, która jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych krajów świata. I najczęściej odwiedzany przez turystów. Na początek szok termiczny (dosłownie!). Pojechaliśmy do alpejskiego kurortu Chamonix, gdzie najwytrwalsi zdecydowali się na wjazd kolejką na Auguille du Midi liczący 3 842 m n.p.m. Na takich wysokościach temperatura sięgała 0 st. a wszechobecne lodowce dopełniały uroku alpejskich krajobrazów. Następnie udaliśmy się do Annency, stolicy Sabaudii, zwanej „alpejską Wenecją”. Pola Marsowe i Most Miłości, ogrody publiczne, Hotel de Ville, Kościół św. Maurycego i Katedra św. Piotra, wzgórze z zamkiem, Pałac Wyspowy – to najważniejsze atrakcje tego miasta.
Kolejnego dnia odbyliśmy przejazd przez Wielki Kanion Rzeki Verdon – jeden z cudów natury we Francji. Spływająca z Alp rzeka, klucząc między wapiennymi wzniesieniami tworzy imponujące urwisko. Sesjom zdjęciowym i filmowym nie było wręcz końca.
Kolejne dni spędziliśmy na słynnym Lazurowym Wybrzeżu na południu Francji. Pierwszym punktem było Cannes, gdzie odbywa się doroczny festiwal filmowy. Stare Miasto - Le Suquet, Pałac Festiwalowy, promenada gwiazd, bulwar La Croisette, hotele: Carlton, Noga Hilton a przede wszystkim sesja zdjęciowa na dywanie, który był… Niebieski!!! Cóż, fantazja Francuzów nie zna granic… Kolejnym punktem była wizyta w perfumerii Fragonard, gdzie zaprezentowano nam tajniki produkcji perfum słynących na cały świat. Oczywiście ich urokowi nie mogliśmy się oprzeć i niejeden zakup zostało dokonany.
Nie mogło zabraknąć nas w stolicy Lazurowego Wybrzeża, czyli w Nicei, miasta urokliwie położonego nad Zatoką Aniołów: Stara Nicea z Katedrą Ste-Reparate, wzgórze zamkowe, Park Alberta I, słynna Promenada Anglików. Zwiedzaniu nie było wręcz końca.
Pobyt na Lazurowym Wybrzeżu nie byłby zaliczony, gdyby nie pobyt na plaży… Wybraliśmy się nad morze w okolice Saint Tropez, znanego z filmowej komedii o żandarmie… Taki relaks był wskazany po dość intensywnym wcześniejszym programie.
Niestety, przyszedł czas na powrót do Polski. Po drodze zatrzymaliśmy się na cały dzień we włoskim Mediolanie. Stadion San Siro, gdzie swoje mecze rozgrywają znane kluby AC Milan i Inter, Porta Sempione, Ogrody Sempione, Palazzo Litta, Zamek Sforzów, Via Dante, Piazza Mercanti, Palazzo della Ragione, Piazza Duomo ze wspaniałą gotycką katedrą, Palazzo Reale, Galeria Wiktora Emanuela II (wytworne centrum handlowe zwane „salonem miasta”), Palazzo Marino, La Scala (światowej sławy opera)… Na cały dzień to i tak sporo.
Nadszedł jednak czas zakończenia wycieczki. Oczywiście wspomnieniom jeszcze długo nie będzie końca. Czas jednak pomyśleć o kolejnej eskapadzie. Ta ostatnia, była 22. wyprawą po zachodniej Europie organizowaną przez pasjonatów podróży z przasnyskiego KENa, więc tradycja jest już dość długa. Dokąd wyprawa nr 23? Niebawem uchylimy rąbka tajemnicy…
opracował Marek Rozicki