MONACHIUM PAŹDZIERNIK 2016
Drużyna Erasmusa po raz kolejny wybrała się w podróż. Nasza przygoda rozpoczęła się we wtorek, 11 października, kiedy to dwudziestu czterech uczniów pod opieką Pani Olgi Mikulskiej, Pana Roberta Kozakowskiego i Pana Krzysztofa Załęskiego ruszyła w stronę Monachium, w dobrych humorach pomimo ponad tysiąckilometrowej drogi przed nami. Stolica Bawarii powitała nas w słoneczny środowy ranek. Trochę niewyspani i odrobinę zmęczeni, udaliśmy się na podbój miasta. Czas szybko mijał, kiedy zwiedzaliśmy ciekawe wystawy, ale tego dnia punktem kulminacyjnym było poznanie naszych gospodarzy z niemieckiej szkoły Kathe Kollwitz Gymnasium oraz uczniów z francuskiej szkoły St.Maixent l`Ecole. Pomimo pewnych obaw, nasi zagraniczni rówieśnicy okazali się bardzo kontaktowi i z żalem rozstawaliśmy się po wieczornym spacerze w Parku Olimpijskim. Kolejne dni przyniosły wiele okazji do wspólnego przebywania i lepszego poznania się, ponieważ program pobytu zakładał pracę w międzynarodowych grupach, których skład ulegał zmianie po każdym zrealizowanym zadaniu. I tak w kooperacji polsko-francusko-niemieckiej zwiedzaliśmy miejsca związane z powstaniem Nazizmu, który doprowadził do wybuchu II Wojny Światowej. Wspólnie eksplorowaliśmy zasoby Centrum Dokumentacji Nazizmu w Berchtesgaden i w Monachium. Zadaniem tych instytucji jest informowanie, dlaczego właśnie Monachium stało się kolebką nazistowskiej ideologii. Odpowiedzi na to fundamentalne pytanie szukaliśmy pośród bogatych zbiorów naświetlających cały okres dojścia do władzy NSDAP, zbrodnie dokonane przez monachijczyków w czasie II wojny światowej po procesy norymberskie. Odwiedziliśmy również wiele historycznych miejsc: Konigsplatz, zabytkową starówkę, imponujący ratusz na Marienplatz, kościoły z wieżami widokowymi, budynki uniwersytetu Ludwika Maksymiliana oraz Uniwersytetu Technicznego, galerie sztuki oraz budowle związane z królem Ludwikiem II w mieście. Dużą atrakcją były wyjazdy poza Monachium: w malownicze okolice bawarskich Alp oraz bardzo emocjonalna wizyta w obozie koncentracyjnym w Dachau, gdzie wspólnie zastanawialiśmy się, jak ten trudny okres historii II wojny światowej i pamięci o niej jest dziś postrzegany przez pokolenie młodych ludzi w różnych krajach europejskich. Integracji służyły również wspólne posiłki, gry i zabawy oraz podróże autokarem. Po pięciu wspólnie spędzonych dniach nikogo nie dziwiły już polskie pozdrowienia wypowiadane przez uczniów z Niemiec czy z Francji ani ‘bon jour’ czy ‘guten morgen’ Polaków. Nasi uczniowie okazali się świetnymi nauczycielami języka polskiego, kilku cudzoziemskich kolegów potrafi powiedzieć ‘stół z powyłamywanymi nogami.’ Nie pozostaje im już nic innego jak tylko przyjechać do Przasnysza i sprawdzić osobiście, jakie to zrobi wrażenie na Polakach.
opracowała Olga Mikulska
Natalia
Do Monachium przyjechaliśmy przed południem. Dotarcie do szkoły zajęło nam ponad godzinę. Czekał tam na nas poczęstunek w postaci precelków z masłem, które są tradycyjnym bawarskim przysmakiem. Następnie przedstawiono nam naszych gospodarzy. Na początku trochę ciężko było zacząć mówić. Dopiero gdy nadszedł moment rozejścia się do domów, przełamaliśmy się i zaczęliśmy rozmawiać. Po wyjściu ze szkoły ruszyliśmy na zwiedzanie Monachium. Zwiedziliśmy część centrum miasta i zobaczyliśmy wiele pięknych miejsc. Miasto wywarło na nas bardzo pozytywne wrażenie.
Drugiego dnia rano pojechaliśmy do obozu koncentracyjnego w Dachau. Była to dla mnie bardzo poruszająca wycieczka. Poznałam wiele interesujących faktów o życiu codziennym więźniów oraz o tym, jak wyglądał obóz. Największy szok przeżyłam przy zwiedzaniu krematorium – miejsca spalania ciał więźniów. Wizyta w obozie zapadnie mi w pamięci na długo. Następnie udaliśmy się na obiad. Jednak w czasie podróży metrem spotkała nas mała „niespodzianka”. Przeżyliśmy kontrolę biletów i okazało się, że nie do końca opanowaliśmy naprawdę bardzo skomplikowany sposób kasowania biletów. Wyjaśnianie zajęło nam trochę czasu, ale w końcu zjedliśmy obiad i udaliśmy się na drugą część zwiedzania Monachium. Zobaczyliśmy English Garten , rezydencję króla Bawarii i wiele innych pięknych miejsc, które bardzo mi się podobały. Po pożegnaniu z nauczycielami wraz z Francuzami i Niemcami udaliśmy się do parku, gdzie spędziliśmy trochę czasu wspólnie. Wszyscy rozmawiali i uczyli się nawzajem podstawowych zwrotów w różnych językach.
Trzeciego dnia rano pojechaliśmy w góry. Głównym celem podróży było Berchtesgaden – kolebka nazizmu. Zwiedziliśmy tam muzeum znajdujące się w byłej alpejskiej rezydencji Hitlera. Posiada ono ekspozycję, która w bardzo ciekawy sposób pokazuje czym był faszyzm, jak do niego doszło, jakie były mechanizmy jego trwania i do czego doprowadził. Niemniej interesującą częścią muzeum jest podziemny system pomieszczeń i korytarzy, z których kilka jest udostępnionych zwiedzającym. Z tarasu muzeum roztacza się niezwykle malowniczy widok na Alpy. Następnym przystankiem było cudownie położone jezioro Königsee. Udaliśmy się na wędrówkę w lesie wzdłuż brzegów jeziora. Widoki były rzeczywiście przepiękne. Po powrocie do Monachium znowu udaliśmy się do parku, gdzie wraz z francuskimi i niemieckimi kolegami komentowaliśmy miniony dzień .
Ostatniego dnia udaliśmy się na Frülingsfest, który przypomina Oktoberfest, choć na mniejszą skalę. Ludzie, którzy tam przyszli byli ubrani w tradycyjne bawarskie stroje. Spróbowałam popularnych niemieckich potraw, takich jak Kartofelsalat i Currywurst. Kupiliśmy również na pamiątkę tradycyjne niemieckie słodycze i obejrzałam wiele przygotowanych przez organizatorów atrakcji, takich jak występy taneczne, muzyczne, parady. Niestety, nadszedł czas pożegnania. Wszyscy bardzo polubiliśmy się przez te 5 dni i było nam żal, że musimy się rozstać. Mam jednak nadzieję, że zobaczymy się wkrótce, kiedy Francuzi i Niemcy nas odwiedzą.
Aleksandra
Niedawno odbyła się wycieczka licealistów z LO im. KEN w Przasnyszu do Monachium, w której uczestniczyłam. Na początku obawiałam się podróży, ale było to jedno z lepszych doświadczeń, które przeżyłam. Sam przejazd był niezwykle ekscytujący, ale jeszcze więcej wrażeń dostarczyło mi poznanie rodziny u której mieszkałam. Trafiłam na osoby, które wiele mnie nauczyły i pomogły odnaleźć się w wielkim mieście. Oprócz czasu spędzonego z rodziną, pracy w grupach, dużo zwiedzaliśmy. Wiele emocji wywołało we mnie zwiedzanie obozu koncentracyjnego w Dachau. Ale równie ciekawe było zwiedzanie miasta. Podróż bardzo mi się podobała i z chęcią powtórzyłabym ją.
Joanna
W dniach 12.10-16.10.2016r. odbył się szkolny wyjazd do Monachium, który miał charakter integracyjny. Jego uczestnikami nie byli jedynie uczniowie naszego liceum, lecz również uczniowie szkół z Francji i Niemiec. Dzięki spędzaniu czasu wspólnie, wszyscy mogliśmy sprawdzić swoją znajomość języka angielskiego, którym się porozumiewaliśmy. Ponadto zarówno my, jak i koledzy z innych krajów wzajemnie uczyliśmy się podstawowych wyrażeń w naszych językach ojczystych.
Wyjazd ten uważam za jak najbardziej udany. Pozwolił mi on dowiedzieć się więcej o przebiegu II wojny światowej, która była tematem wycieczki. Zwiedziliśmy piękne Monachium, obóz koncentracyjny Dachau oraz mogliśmy podziwiać urok niemieckich Alp.
Krzysztof
Wyjazd w ramach programu Erasmus+ wywarł na mnie ogromnie pozytywne wrażenia, którego z pewnością nigdy nie zapomnę. Według mnie najistotniejszą rzeczą, jaką wyniosłem z tego wyjazdu jest przekonanie, że nigdy nie powinniśmy wierzyć w stereotypy. Nasi koledzy z Francji i Niemiec wykazali się niezwykłą gościnnością i przyjaznym nastawieniem. Gospodarze przyjęli mnie niezwykle ciepło. Codziennie wypytywali mnie o sytuację w Polsce, a z tatą mojej opiekunki dyskutowaliśmy o polityce przynajmniej godzinę dziennie.
Już pierwszego dnia po przyjeździe całą grupą ruszyliśmy na zwiedzanie Monachium. To przepiękne miasto, z ciekawą architekturą i niezwykłą historią. Kolejnego dnia odwiedziliśmy pobliskie miasteczko Dachau, na terenie którego przed i w czasie II wojny światowej znajdował się obóz koncentracyjny. Polska i niemiecka młodzież podjęła dyskusję na temat prześladowań z czasów wojny. Była to niezwykła chwila, która udowadnia, że nie boimy się o tym rozmawiać. Wieczorami spędzaliśmy wolne chwile całą grupą w parku, lub też w centrum Monachium i coraz lepiej się poznawaliśmy. Następnego dnia wyruszyliśmy w piękne Alpy, gdzie zwiedziliśmy pierwszą znaną kwaterę Adolfa Hitlera i znajdujące się tam muzeum. Następnie udaliśmy się na przechadzkę, podziwiając piękne widoki Jeziora Królewskiego położonego w dolinie pomiędzy pięknymi górami. Ostatniego dnia spędziliśmy czas wyłącznie z goszczącymi nas rodzinami. Wszyscy już zdążyli się doskonale poznać. Uczyliśmy się nawzajem śmiesznych zwrotów w naszych językach, i poznawaliśmy różne tradycje. Wszystkim było żal opuszczać tak wspaniałych ludzi.
Ewa
Wyjazd do Monachium oceniam bardzo pozytywnie. Dzięki niemu mogłam poznać młodych, ciekawych ludzi z innego kraju oraz zwiedzić wiele pięknych miejsc. Obóz koncentracyjny Dachau i muzeum znajdujące się w nim zrobiło na mnie duże wrażenie. Mogłam zobaczyć w jak ciężkich warunkach żyli przetrzymywani tam ludzie. Innym interesującym miejscem, które zwiedzaliśmy było muzeum i bunkry znajdujące się w Alpach w miejscu siedziby Adolfa Hitlera (Berchtesgaden). Zachwycające widoki mogliśmy podziwiać mad Jeziorem Królewskim (Königsee), gdzie udaliśmy się na krótką wędrówkę po górach. Bardzo pozytywne wrażenie wywarł też na mnie spacer po ogrodzie położonym w samym centrum Monachium nad rzeką Izerą (Englischer Garten).
Ola
W połowie października miałam możliwość po raz kolejny wziąć udział w wyjeździe w ramach projektu Erasmus+. Podobnie jak za pierwszym razem, była to świetna okazja do nawiązania nowych znajomości, porozmawiania po angielsku i zwiedzenia nowych miejsc. W trakcie pobytu kilkakrotnie przechadzaliśmy się po Monachium, które okazało się pięknym i bardzo ciekawym miastem. Mieliśmy również możliwość zwiedzenia miejsc historycznych, na przykład Muzeum Pamięci w Dachau, czy też Documentation Obersalzberg w Berchtesgaden. Odwiedzenie obu tych miejsc było niezwykłą lekcją historii dotyczącej II wojny światowej. Szczególnie przejmująca była wizyta w Dachau, gdzie chodząc po terenie obozu, mogliśmy słuchać m.in. wspomnień świadków historii. Mimo dość krótkiego pobytu, przez kilka dni mogliśmy także poznać zwyczaje panujące w Bawarii. Cały wyjazd był z pewnością niezapomnianą przygodą, którą chętnie bym powtórzyła.
Kuba
Wycieczka do Monachium była wspaniałym doświadczeniem. Możliwość sprawdzenia swoich umiejętności porozumiewania się po angielsku i poznania osób mieszkających w innych krajach jest niecodzienna. Pierwszego dnia, gdy przyjechaliśmy do niemieckiej szkoły, nauczyciele poznali nas z naszymi kolegami. Dla mnie była to nieco trudna sytuacja, ponieważ wszystko na początku było zupełnie obce. Ale z każdym kolejnym dniem czułem się lepiej. Podczas zwiedzania miasta można było zauważyć porządek na ulicach i spokój. Ciekawymi miejscami były kościoły, które różnią się stylem od naszych. Największe wrażenie wywarły na mnie widoki podczas przejazdu autokarem w góry. Krajobrazy bardzo przypominały Morskie Oko w Tatrach. Zupełnie inne uczucia towarzyszyły mi podczas zwiedzania byłego obozu koncentracyjnego w Dachau. Była to lekcja historii, której nigdy nie zapomnę. Ogólnie wyjazd bardzo mi się podobał, , poznałem dużo nowych ludzi i zmieniło się moje myślenie o Niemcach i Francuzach. Są całkiem ok.